OGÓLNOPOLSKIE MISTRZOSTWA KATOLICKIEGO STOWARZYSZENIA MŁODZIEŻY

W PIŁKĘ SIATKOWĄ I TENISA STOŁOWEGO,

czyli emocje jakich nie doświadczycie siedząc przed komputerem i czytając jedynie namiastkę tego co wydarzyło się w dniach 10-12 lutego 2012r. w Lubaczowie, za sprawą KSM o/ Bobowa.

10 lutego.

W godzinach popołudniowych, gdy dotarliśmy na miejsce, Prezes, a zarazem trener Anna Szczepanek, otrzymała od Krzysztofa K., innego Prezesa smsa o treści: „Jak nie będzie pucharu, nie golę się z prawej strony”. Wszyscy wiemy, że to niebezpieczne dla otoczenia. Tego dnia nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, nic co byłoby godne opisania. Po kolacji nastąpiło losowanie poszczególnych drużyn do rozgrywek grupowych. Z całej Polski przyjechały reprezentacje z Diecezji: Tarnowskiej, Zielonogórsko- Gorzowskiej, Zamojsko- Lubaczowskiej, Siedleckiej, Drohiczyńskiej, Poznańskiej, Rzeszowskiej, Przemyskiej. Należy pamiętać, że z tak zgranym i wysportowanym składem to my stanowiliśmy dla reszty Ogniwo Śmierci.

11 lutego.

10:00- zaczynam pisać dziennik pokładowy. Drżenie nóg, przyspieszone bicie serca… taaaak-
jesteśmy już na hali. Czekamy na pierwsze rozgrywki.

10:04- kibice grzeją już miejsca na trybunach. Spoglądamy na wszystkie trzy boiska.
Zawodnicy już się rozgrzewają.

10:10- kamerzysta nieśmiało zerka na drużynę dziewczyn.

10:14- pierwszy gwizdek sędziego po stronie kobiet. Pierwszy mecz Tarnów-Drohiczyn.
Zniecierpliwieni kibice powstają z miejsc. I ruszyły!!! Pierwszy punkt dla naszych!

10:15- prowadzimy 3-1, w tej samej minucie jest już 3-2

10:16- 4-3 Tarnów

10:40- Drohiczyn musi się nieźle namęczyć. Dwukrotne mistrzynie Polski nie oddadzą tak
łatwo tytułu. Nie oddały również pierwszego seta. W drugim znowu wyszły na
prowadzenie.

10:41- 22-13 dla reprezentacji Tarnowa.

10:43- radość kibiców Diecezji Tarnowskiej. Bobowa wygrywa drugiego seta!

10:46- czekamy na rozgrywki mężczyzn.

10:53- niestety nie mamy łączności z księdzem i zawodnikami Turnieju Tenisa Stołowego.

10:54- chłopcy weszli na boisko. Atmosfera na sali zdaje się mówić Prezesowi, żeby kupił
maszynkę do golenia. Zapytana przeze mnie Ziomek Magdalena jak się czuje,
odpowiada, że dobrze. Na jej twarzy nie widać żadnego zmęczenia. Wszystko poszło
im lekką ręką (chociaż uderzenie podczas zagrywki miała bardzo mocne!).

10:59- obserwujemy przygotowania. [Zdjęcia rozentuzjazmowanych kibiców, które w żaden
sposób nie potrafiły uchwycić prawdziwej werwy i mocy z jaką dopingowali
zawodników, znajdą się oczywiście w galerii obok relacji]. Po przeciwnej stronie siatki
Drohiczyn

11:03- dziewczyny częstują się wodą. Mają co świętować!

11:04- gwizdek sędziego. Zawodnicy zbierają się wokół tej wysportowanej osóbki, o kolorze
oczu, który trudno dostrzec z trybuny kibiców.

11:06- jak głosi nasze zawołanie i napisy na koszulkach, każdy zawodnik jest jak najbardziej
GOTÓW!

11:07- zaczęło się. Pierwsza nasza! W tej samej minucie dzięki nam wyrównali.

11:08- 2-2. Póki co idziemy łeb, w łeb. Czy to będzie jedna z tych wyrównanych walk o każdy
punkt?

11:09- 3-2. Zaraz po tym pięknym uderzeniu zdobywamy punkt. Nie są nam dłużni.

11:10- 5-3. Zieloni (Drohiczyn) muszą się nieźle namęczyć i główkować.  6-3 dla nas.

11:11- 7-3. Przy stoliku sędziowskim zjawił się gość w przebraniu świerszcza.

11:12-  Chwila ciszy w sercach kibiców. Piłka przeturlała się po siatce. Zamarliśmy! 7-4.
Chwilę później nadal prowadzimy 8-4 dla Bobowej.

11:13- 8-6. Nie wiem jak. Moją uwagę odwrócił świerszcz. Chłopcy nadrabiają. 9-6.

11:14- piękna obrona i wsparcie to niesamowicie skuteczna i niezastąpiona broń mężczyzn z
Bobowej. 11-7 dla nas.

11:15- Już 11:8.

11:16- 14-9. Zmęczeni przeciwnicy proszą o czas. Kibice śpiewają: „Czas wam nie pomoże,
czas wam nie pomoże, bo dziś Tarnów jest w humorze!”

11:17- punkt dla Drohiczyna

11:18- 15-11, 17-11. Śmiem twierdzić, że w Bobowej czas przelicza się na punkty! Dlatego tak
szybko lecą.

11:20-  20-11 ;D Chwilę później punkt dla Drohiczyna.

11:21- ale co to?  Z tablicy z punktami wynika, że jest 2-14. Wielkie oburzenie nie trwało
długo! Nasze rozgrzane ze złości serca uspokoiła Ania słowami: „Bo tu mają tylko do
dwudziestu!” O jakże wielki kamień spadł nam z serca!

11:22- 24-14 dla nas ;D Kibice dopingują: OSTATNI! OSTATNI!

11:23- wygrywamy pierwszego seta!

11:24- zastanawiam się czy mecz ks. Tomasza Gołąbka [przypominam: uczestnik Turnieju
Tenisa Stołowego!] może być równie pasjonujący i dynamiczny. Ile nerwów i kontuzji
może przysporzyć zawodnikom?

11:24- drugi set!

11:25- 1-0 dla Drohiczyna

11:25- punkt dla naszych. Wracamy do gry, w tej samej minucie 2-1 dla nas!

11:26- 3-1. W następnych sekundach meczu „tablica do dwudziestu” pokazuje już 5-1 dla
Tarnowa!

11:27- mocne uderzenie Usia. Kontra zielonych. Przejęcie naszych uderzenie i punkt.

11:28- Zieloni walczą o punkt. Skutecznie!

11:29- 8-3 dla naszych. Żabkowate kucnięcie kapitana Toporka, przebicie, ale niestety punkt
dla Zielonych.

11:30- 8-5. Potoczna ścina Toporka.

11:31- 11-5 dla nas.

11:32- 11-6.

11:33- 14-6. Czas dla zielonych!

11: 34- 15-6. Zmiana u zielonych.

11:35- 18-8.

11-36- kolejna zmiana u zielonych.

11:37- punkt dla naszych

11:38- 22-10 dla nas.

11:39- 24-10 i ostatni! Zupełnie tak jak to krzyczeli kibice!

11:41- mogę skonsumować batona.

11:46- Co czujesz po wygranym meczu?- Satysfakcję z wygranego meczu, z trudny
przeciwnikiem. Może kiedyś dorównają nam. Mamy nadzieję, że każdy następny
mecz będzie równie wymagający- relacjonuje Wojciech Ziębą – kapitan reprezentacji
Diecezji Tarnowskiej.

11:53- Toporek coś tam komentuje. Ma pewne zastrzeżenia do relacji.

11:56- mówi do mnie coś o medalach. Myśli, że ja to piszę. Pozdrawiam. W dodatku nie umie
czytać.

11:57- jeśli wierzyć Wojciechowi to mamy już pierwsze medale.

11:58- Słyszałam, że zajął ksiądz drugie zaszczytne miejsce? – Tak. Walka była zacięta. Było
nas trzech. W każdym z nas inna krew. Udało mi się, gdyż pozostali księża z Diecezji
Zamojsko- Lubaczowskiej nie dojechali. Jak to jest zając drugie miejsce?- pytam. Jest
tak średnio. Ale jest dobrze. Między smutkiem a radością. Troszkę przygnębienie i jest
mobilizacja, żeby przez następny rok ćwiczyć- odpowiada z wrodzoną skromnością ks.
Tomasz Gołąbek.

12:05- nie mogę powiedzieć, że nic się nie dzieje. Właśnie rozgrywają się mecze kobiet
Drohiczyn- Rzeszów, oraz mężczyzn: Drohiczyn- Poznań i Lubaczów- Zielona Góra.

12:08- Bartek zerka na notatki i nic nie rozumie. Czekamy na kolejny mecz. Dziewczyny
dzisiaj zagrają jeszcze z Rzeszowem i Zieloną Górą. Chłopcy natomiast z Rzeszowem i
Poznaniem.

12:21- trener Anna Szczepanek schodzi już na boisko ze swoją tajemniczą torbą.

12:28- na stronę naszych zawodniczek wkracza ratownik medyczny. Prawdopodobnie
kontuzja lewej ręki.

12:31- rozgrzewka trwa. Kibice czekają w gotowości.

12:37- mecz dziewcząt z Zieloną Górą już się zaczyna. Szturcha mnie Katarzyna Knapik:
„Patrz! Będą emocje!”-dodaje.

12:38-prowadzimy dwoma punktami.

12:39- jest już 7-0 dla nas.

12:42- oczom nie wierzę, oczom nie ufam 11-0. 12-0 w tej samej minucie.

12:43- Zielona Góra otrząsnęła się z szoku. 13-1.

12:45- 16-1.

12:46- 20-1.

12:49- wygrywamy drugi set 25-1.

12:49- drugi set. 1-0 dla Bobowej.

12:50- 2-2. 3-2 Zielona Góra prowadzi.

12:51- 4-3 Zielona Góra! Równamy! 4-4.

12:53- 5-5 dla nas.

12:54- 6-6 dla Zielonej Góry.

12:56- 10-7 dla nas. Chłopcy przygotowują się do meczu.

12:58- 13-10. 14-10.

12:59- Zgodnie z Kasią twierdzimy, że na pochwałę zasługuje sędzia oraz jego czytelne
i płynne gesty. Sędzia gwiżdże.

13:00- 16-10.

13:01- 19-10.

13:02- Dziewczyny chcą przyspieszyć sprawę, bo zaraz grają chłopcy. Chcą im pokibicować.

13:03- 23-10. 24-10. 24-11.

13:04- 24-12. Ania zabiera już swoją trenerską torbę. Czyżby się pospieszyła? 24-13. 24-14.
24-15.
13:05-i piękne zakończenie z lewego skrzydła w stylu Magdaleny Z.

13:06- chłopcy zaczynają już mecz.

13:08- 1-0 dla Rzeszowa. I równamy!

13:09- 4-2. 4-3.

13:10- Chyba zaczynamy bać się przeciwników.

13:12- 7-6
13:13- 7-7 dla nas.

13:14- 8-8.

13:14- as serwisowy Rzeszowa 9-8.

13:15- 10-10. Muszę przyznać, że walka jest jak najbardziej wyrównana. Emocje kibiców to
prawdziwy wybuch! „Serca w górę Bobowa wygra mecz!” „Każdy wie na świecie,
każdy wie na świecie, wymiatacie na parkiecie!”.

13:16- 11-11. 12-11. 12-12.

13:19- 16-13 dla naszych. Przerwa. Czas dla drużyny przeciwnej. Ale jak zapewniają kibice:
„Przerwa nie pomoże, przerwa nie pomoże, bo dziś Tarnów jest w humorze!”

13:21- 19-13 dla nas.

13:22- Krycha i jego zagranie. Punkt dla przeciwnika. 19-14. Odrabiają straty 19-15.

13:24- 21-17 dla nas.

13:25 21-18. Cienko przędziemy. Na twarzach zawodników maluje się niepokój i zmęczenie.

13:26- 21-20. 21-21.

13:27- 22-21 dla nas. Idziemy łeb w łeb.

13:28- 23-22 jeszcze dwa i wygrany set.

13:29- 23-23. Proszę państwa zaczyna się nowa epoka. Pojawia się ktoś z kim jest bardzo
ciężko wygrać.

13:30- 24-23. 25-23. WYGRYWAMY PIERWSZY SET!

13:32- 2-0 dla Rzeszowa.

13:34- 4-4.

13:35- 6-6. Bezbłędne akcje i dreszczyk emocji. Śmiało stwierdzam, że to może być mecz, na
który czekaliśmy.

13:38- 9-8. 9-9 w tej samej minucie. 10-9 dla Rzeszowa.

13:39- Mój coraz większy dla kibiców podziw.

13:40- 12-11 Rzeszów.

13:41- 13-12 Bobowa.

13:43- Zaczepia nas pewien ksiądz i gratuluje wspaniałych kibiców. Już sami nie wiemy w jaki
sposób możemy siebie wielbić.

13:44- 17-15 Bobowa!

13:45. Utrata punktu 17-16. Ale „Nic się nie stało!” jak zapewniają kibice!

13:46- 21-16.

13:47- 21-18. 21-19.  22-19 Bobowa.

13:49- 23-20.

13:50- 24-21. Czy ostatni?

13:51- i jest ZWYCIĘSTWO! Trybuny szaleją. Zawodnicy padają z euforii. Taki doping
pomógłby każdemu! Ale gratulacje za wolę walki i wytrwałość dla reprezentacji
z Rzeszowa!

13:55- Burczy mi w brzuchu.

13:59- Nie jestem maszyną. Jem bułkę. Chłopcy przygotowują się do meczu z Poznaniem.

14:05- zaledwie kilka minut od poprzedniego meczu stajemy do walki.

14: 06- 1-1.

14:10- 8-3 dla nas.

14:13- 12-4 Bobowa.

14:14- 16-5.

14:18- 23-9. Bobowa gra pięknie, pomimo tworzącej się na trybunie niekulturalnej grupy
antyfanów. Ludzie tacy wyglądem niewiele różnią się od małp. W zwyczaju mają
zaczepianie kulturalnych ludzi. Słownika poprawnej polszczyzny nie widzieli nawet w
księgarni. Ale tak naprawdę, to nie jest w stanie w niczym przeszkodzić wspaniałym
kibicom.

14:23- drugi set.

14:25- 6-2 dla nas.

14:27- 12-4 Bobowa!

14:28- 13-6. 13-7.

14:30- 17-11. Powolutku zbliżamy się do końca.

14:32- może obiad?

14:33- 20-17.

14:35 20-19. Poznań nas dogania.

14:36- 23-21.

14:37- 24-23-ups! Kibice szaleją.

14:38-  kolejny wygrany mecz. W nagrodę, możemy w spokoju iść na obiad.

16:30- coś się zaczęło.

17:04- po vougae’ach w sklepie, docieramy z Kasią na miejsce. Trener Szczepanek liczy nam
minuty spóźnienia. Korzystając z chwili spokoju, podpytuję: Czy jest Pani zadowolona
z wyników jakie osiągają podopieczni? –Tak. – Jak długo przygotowywaliście się do
zawodów? – Długo. Anna Sz. dla zabicia czasu chce poczęstować mnie mentosem.
Nieśmiało odmawiam. –Jak udaje Ci się opanować emocje przed kolejnym meczem? –
Emocje są ogromne. Za chwilę nastąpi ich efuzja. Aż moje zmęczenie zniknęło,
pomimo jednej herbaty. – Co robią w tym czasie zawodnicy? – Koncentrują się przed
meczem.

17:16- ksiądz wygląda już na wyspanego.

17:17- odczuwam spadek cukru w moim organizmie.

17:19…yyy. Zapomniałam.

17:26-dziewczyny z Bobowej wchodzą na boisko. Po sytym obiedzie i kilkudziesięciu
minutach siedzenia na ławce, należy się rozgrzać. Rzeszów może się obawiać.

17:29- coraz bliżej zaczęcia meczu, a sędziego nie widać. Czyżby dodatkowy odpoczynek
przed tak zaciętą walką?

17:31- jest sędzia.

17:32- pierwszy punkt dla przeciwnika.

17:33- 3-0. Podnosimy się 3-1. Chwilę później 4-1.

17:34- zasmucony ksiądz spogląda na nasze zawodniczki.

17:35- 6-2.

17:36- 7-4.

17:38- 9-7. 9-8. 9-9.

17:39- nareszcie 10-9 dla nas.

17:41- 12-9 prowadzimy!

17:42- piękne zagranie Bobowej-14-10.

17:45- 18-11.

17:48- wygrywamy pierwszego seta. Wszystko dzieje się tak szybko!

17:51- wracając z Kasią z udanej sesji na kartce musze już odnotować 4 punkty przewagi dla
naszych.

17:52- 4-1.

17:53- 6-2. Chłopcy również rozgrywają teraz mecz z Siedlcami. Niestety nie jesteśmy w
stanie się rozdzielić. Słychać jednak okrzyki radości.

17:56- 11-6 dla naszych dziewczyn.

17:57- 12-7. 13-7. Wśród wiernych kibiców zostaliśmy ja i ksiądz.

17:58- kibice marnotrawni wracają. 5-4 dla chłopaków relacjonuje Weronika G. 7-6 donosi
chwilę później Kasia K.

17:59- 16-8 dla naszych dziewczyn.

18:00- 17-10.

18:05- dziewczyny mają się bardzo dobrze. 21-12.

18:07-  dziewczyny wygrywają mecz.

18:08- oglądamy rozgrywki mężczyzn.

18:09- zawodniczki wbiegają na trybuny, by dopingować kolegom z oddziału.

18:10- 19-18 Bobowa. 19-19. I już 21-20.

18:12- 21-21.

18:13- 22-21 Bobowa.

18:14- 24-23.

18:15- niestety tym razem nie udało się. Tego seta musieliśmy odstąpić silnemu
przeciwnikowi. Kibice byli zszokowani, ale do samego końca będziemy trwać ze swoją
drużyną. Kibice śpiewają: „Co wy o nas wiecie, co wy o nas wiecie? Zwyciężymy w
drugim secie!”

18:17- to dzieje się tak szybko. Zaczęliśmy chwilę temu.

18:21- 5-3 dla przeciwnej drużyny. Powoli odrabiamy straty 6-5 Siedlce.

18:24- 8-8.

18:26- kapitan Toporek dostaje reprymendę od sędziego.

18:27- wyrównana i zacięta walka chłopaków- w końcu gramy już półfinały.

18:29- 14-13 Bobowa.

18:31- 16-16.

18:32- 18-17.

18:34- 20-19.

18:35- 21-21.

18:36- 22-22. Gardła kibiców najwyraźniej są nie do zdarcia. Dzielne dziewczyny trwają przy
swoich zawodnikach śpiewając im. Zupełnie jak wtedy, gdy mężowie szli na wojnę.

18:36- ZWYCIĘSTWO!

18:38- trzeci set! To będzie walka!

18:40- „Emocje, to są emocje”- wydukał z siebie Marcin H.

18:41- Z tak trudnym i wymagającym przeciwnikiem chyba się jeszcze nie spotkaliśmy.

18:43- 5-4 Siedlce.

18:44-  Siedlce utrzymują przewagę. 7-4. Przerwa. „Gramy do końca. Chłopaki gramy do
końca!” – zachęcają wierni fani.

18:45- zmiana boisk. 8-4 dla Siedlec.

18:47-  11-5 Siedlce. Zdobywamy punkt. Chwilę później jest już 13-5.

18:48- cóż za dreszcz emocji na boisku i trybunach, ale niestety nie tym razem. Walczyliśmy
dzielnie! Ważne, że do końca. Nie opuściły nas uśmiechy i wola walki! Chłopaki tak
trzymać!

18:50- Kasia Knapik wykryła układ.

18:51- spontaniczna reakcja ks. Tomasza: „Takie czasy.”

19:00- wspólna kolacja i rozmowy w pokojach. Zasłużony odpoczynek.

 

12 lutego.

10:14- nasze dziewczęta przygotowują się do meczu z Zamościem. Od niego wszystko zależy.
Walczą o mistrzostwo! Byłby to już ich trzeci Puchar w tych zawodach.

10:17- nasze zaczęły!

10:18- mamy pierwszy punkt! Jakie temu towarzyszą EMOCJE!!! Tego nie da się opisać!

10:19- 2-1 dla nas.

10:20- 3-3. Trzeba przyznać, że jest bardzo ciężko!

10:21- Kibice schodzą na dół przyda się doping. Zaprzestaję swojego grafomańskiego pisania,
by móc z radością krzyczeć dla swojej drużyny!

11:22- 15-13 Bobowa zwycięża w trzecim secie. Trzeba przyznać, że do ostatniej chwili
niewiadomo było kto wygra ten mecz. Dziewczyny z Zamojsko – Lubaczowskiej SA
naprawdę świetne! Gratulujemy wytrwałości. Kibice od razu wtargnęli na boisko, by
świętować razem ze swoją drużyną!

12:06- walka chłopców o 3 miejsce z Rzeszowem. Trzeba przyznać, że przed meczem
obawialiśmy się tego przeciwnika. Dzień wcześniej dostaliśmy od nich niezły wycisk.
Nie było tak łatwo. W meczu o podium, dało się odczuć, że Rzeszów spuścił z tonu.
Dzięki temu nasi, dzięki swoim siatkarskim umiejętnościom doskonale rozegrali
i zakończyli mecz jedynie w dwóch setach. Zajęło im to około pół godziny.

Nazwiska, które zasługują na wyróżnienie:
Siatkówka-chłopaki (3. miejsce)

1. Wojciech Zięba – kapitan

2. Artur Mucha

3. Łukasz Wilk

4. Bartosz Liana

5. Witold Rojek

6. Daniel Rojek

7. Krystian Bogusz

8. Mikołaj Śliwa (libero)

9. Dominik Gryzło

10. Krystian Gucwa

11. Michał Matusik

Siatkówka – dziewczyny (1. miejsce):

1. Kinga Zięba – kapitan

2. Żaneta Wiatr (najlepsza rozgrywająca Mistrzostw w Lubaczowie)

3. Magdalena Ziomek

4. Mariola Mucha

5. Anna Ojczyk

6. Justyna Semla

7. Magdalena Król

8. Magdalena Myśliwiec

9. Agnieszka Zych

10.Patrycja Szczepanek

Tenis:

Kategoria szkoła średnia: 

3. m-ce: Mateusz Kwarciński

4. m-ce: Sebastian Bogusz

Kategoria księża asystenci, 30+

2. m-ce: x. Tomasz Gołąbek

Kibice:

1. Kamila Mazurek 😛

2. Kasia Knapik

3. Klaudia Górska

4. Agata Gucwa

5. Weronika Garduła

6. Anna Janus

7. Marcin Hebda

8. Łukasz Król

9. Łukasz Szymczyk

10. Łukasz Janowski

11. Tomasz Babicz

12. Tomasz Tajak

 

KSM DT